środa, 22 kwietnia 2015

RG na dwa dni przed relegacjami - czy bootcamp byl pomylka?

Na początku zacznę od tego, że artykuł to tylko moje przemyślenia bazowane na podstawie statystyki czyli prostej matematyki. Oczywiście wszystkiego w życiu i eSporcie nie można do tego sprowadzać ale coś w tym jednak jest.W gwoli wstępu dla nieobeznanych użytkowników - polska drużyna Challenger Series o nazwie Reason Gaming w składzie Kubon (Top), Xayoo (Jungler), TakeFun (Mid), Libik (Support) i Celaver (ADC) za dwa dni gra o awans do LCS przeciwko hiszpańskiemu GIANTS Gaming. Obecnie skład przebywa w Poznaniu gdzie w ramach bootcampu przygotowuje się do tego prestiżowego meczu.


GIANTS zajęło przedostatnie miejsce w wiosennym LCS wyprzedzając MeetYourMakers. Team ROCCAT (8 miejsce) podjęło decyzje o wyborze Copenhagen Wolves Academy (wcześniej LowLandLions) przez co hiszpański team zmuszony będzie do rywalizacji przeciwko w pełni polskiemu Reason Gaming. Czy są smutni/źli/zawiedzeni dlatego, że zagrają z Polakami? Na pewno nie!

Przydałoby się przybliżyć profile obu zespołów i ukazać ich mocne / słabe strony. Moim zdaniem jest to bardzo ciekawy mecz z jednego powodu - na pewno wygra lepszy. Nie jest to spowodowane tylko formatem Best-of-Five (którego notabene nie da się nie kochać). Jeśli spojrzymy na oba zespoły w szerokim kontekście to dojdziemy do pewnego wniosku: TE DRUŻYNY SĄ TAKIE SAME! Styl obu ekip polega na tym samym:

- Carry toplaner dobry na lane phase z szerokim champion pool (tank/carry) preferujący jednak agresywny styl. A do tego wszystkiego bardzo istotne wykorzystywanie teleportu. Często przeciwko niemu kierowane są bany. (Kubon/Werlyb)
- Jungler typowo carry oriented, bardzo dobry mechanicznie ale ze słabym decision makingiem. Jego rotacje opierają się głównie o pomoc solo liniom i kontroli crabów. (Xayoo/Frederic)
- Over-agressive midlaner z bardzo wąskim champion poolem opartym właściwie tylko o assassynów (do tego 1/2 utility pick) z wysokimi umiejętnościami gry 1on1 oraz dużą podatnością na tilt. (TakeFun/PePiiNeRo)
- Bardzo słaby mechanicznie ADC, który jednak potrafi odpowiednio ustawić się w teamfightach by zadawać sporo obrażeń. Nie jest to typowy playmaker i potrzebuje drużyny by z niego peelować. Stabilność to najlepsze określenie tego zawodnika. (Celaver/Adryh)
- Dużo roamujący w early game support, który jest głównym engagerem w swojej drużynie. Bardzo dobrze gra właśnie engage pickami jak Thresh czy Leona. Stosunkowo często dający się złapać przy wardowaniu. (Libik/Rydle)

W poprzednich kwalifikacjach do LCS Reason Gaming grało aż 6 map przeciwko GIANTS Gaming... nie wygrało ani jednej (!) przez co to Hiszpanie cieszyli się z awansu do najbardziej prestiżowych rozgrywek na Starym Kontynencie. Giganci byli w tamtych spotkaniach lepsi pod każdym względem - indywidualnym czy drużynowym. By zapobiec pierwszemu RG odrobiło lekcje i trzeba im to przyznać. W trakcie wiosennego sezonu bardzo mocno skupili się na SoloQ co widać po bardzo dużym czasie oraz średniej punktowej w zachodnim Masterze/Challengerze. Druga kwestia była trudniejsza do rozwiązania i dlatego RG zainwestowało w profesjonalnego trenera z LCSowym doświadczeniem - Fryderyka "Veggie" Kozioła.

Przed poprzednią walką o LCS RG było mocniejsze w jednym aspekcie od GIANTS Gaming - posiadali o wiele większe doświadczenie lanowe - przecież Kubon, Libik czy Celaver to weterani z 5 letnią, lanową historią. Niestety nie jest to już siłą na plus. 19 meczy w poprzednim sezonie umocniło struktury Gigantom i dało pewność siebie potrzebną w rozgrywkach offline. Powiedziałbym nawet, że na ten moment to Hiszpanie są bardzo doświadczeni lanowo. Największym przegranym w tej sytuacji jest Marcin "Xayoo" Majkut, który mimo stosunkowo długiego pobytu na scenie w swoim życiu zagrał jak dotąd tylko trzy prestiżowe lany - Island of Legends na Teneryfie, playoffy Challenger Series Summer 2014 oraz EU Expansion Tournament (o którym już wyżej wspominano). W każdym z tych eventów młody leśnik tiltował bardzo mocno. W Hiszpanii poziom drużyn był słaby, więc koledzy poradzili sobie mimo tego problemu. W turniejach od Riot Games nie było już jednak tak łatwo. Powiedziałbym, że słaba dyspozycja Xayoo była głównym aspektem porażek Reason Gaming na tamtych turniejach. Światełkiem w tunelu dla RG jest to, że TakeFun jest graczem głównie lanowym i prezentuje się offline stosunkowo lepiej niż online. Niestety nie zawsze to wystarczy gdy w grę wchodzą umiejętności... a te niestety PePiiNeRo ma o wiele większe.

GIANTS Gaming to drużyna oparta typowo o aspekt zespołowy. Oprócz midlanera ich gracze są stosunkowo słabi indywidualnie w porównaniu do reszty stawki. Pod względem drużynowym i komunikacyjnym wyglądali jednak stosunkowo dobrze nawet analizując ich poczynania przeciwko zespołom wyżej notowanym w League of Legends Championship Series. Faza picków i banów też nie miała wielu minusów co jest istotną kwestią przygotowania się do serii Best-of-Five. Jedno dla mnie było pewne w momencie ogłoszenia par relegacyjnych - nieważne jak Reason Gaming by się nie starało to i tak w tak krótkim okresie nie nadrobi braków drużynowych stanowiących różnice między dwiema ekipami. RG z racji większej ilości czasu zarysowywało się jednak lepiej indywidualnie (tak jak pisałem na każdej linii oprócz midlane), a przy podobnym stylu gry jest to dosyć ważna sprawa (jeśli wygrywamy z rywalem mocno na liniach to nieistotne jest jak dobrze będzie rotował - popełnia się jeden błąd i zostaje mocno w tyle). Niestety swoją największą przewagę moim zdaniem RG totalnie zabiło na własne życzenie... zabili je bootcampem.

Pomyślicie: dlaczego? Przecież na bootcampie gracze siedzą razem i poświęcają się całkowicie grze co powinno przynosić upragnione efekty. Istotnie - tak jest w pewnych przypadkach ale w tym wypadku nałożyło się kilka czynników, które sprawiają, że wyżej wymieniony bootcamp jest nieefektywny a nawet szkodzący. Idea bootcampu (dla niewiedzących co to jest to wspólne mieszkanie graczy przez krótki okres czasu by skupić się na treningu) wywodzi się ze sceny Counter-Strike i kilka ekip League of Legends usilnie stara się udowodnić, że ma to jakiekolwiek przełożenie na naszą platformę. Gracze CS z najlepszych ekip na świecie spotykają się tradycyjnie w celach treningowych na kilka dni przed ważnymi eventami trenując... konkretne taktyki. Bootcamp nie pomaga grze indywidualnej. Ma on na celu wzmocnienie aspektu taktycznego. Jadąc na bootcamp mamy pewność, że każdy gracz dokładnie uważa na to co reszta mówi przez co lepiej można się przygotować pod względem rotacyjnym. Nic z życia prywatnego nie odwraca jego uwagi. W CSie ma to sens - runda trwa te 2 minuty i można dokładnie wszystko zaplanować. W League of Legends jeden ban/pick czy rotacja całkowicie zmieniają całe podejście do gry. LoL jest grą reakcyjną w zdecydowanie szerszym aspekcie niż Counter-Strike. Jedyny moment w którym bym myślał o takim wyjeździe to gdy ktoś w drużynie ma problemy natury prywatnej (rodzinnej) czy zawiłe relacje damsko-męskie (potocznie zwane związkiem). Było to np. istotną sprawą za czasów polskiego MeetYourMakers gdzie jakoś trzeba było opanować cipciowanie pewnych zawodników. W tym momencie jednak w przypadku Reason Gaming nie jest to jednak problemem. Przynajmniej tak mi się wydaję.

Powiedzieliśmy o najważniejszych plusach bootcampu - minusy jednak przeważają. Totalny brak prywatności, większa podatność na tilt, znudzenie, presja, zdecydowanie większa szkodliwość wszelkich sporów (na żywo nie możesz zmutować teamspeaka czy odejść od kompa by opanować nerwy) to tylko kilka z czynników atakujących graczy. Wiele europejskich i amerykańskich organizacji przekonało się na własnej skórze jak w długofalowym okresie wspólne mieszkanie zawodników wpływa negatywnie na atmosferę oraz umiejętności drużyny - kilka przykładów: amerykańskie drużyny CS:GO, ex-Titan w CS:GO czy chociażby lokalnie całkowicie stracony czas w gaming house'ach Anexis eSports, MeetYourMakers czy Team Rock. Drużyny LCSowe totalnie odchodzą od wspólnego mieszkania i przebywania 16h dziennie zawodników w jednym pomieszczeniu. Ostatnim trendem jest wynajmowanie mieszkań dla zawodników by zapewnić im prywatność (albo ogromne domy jak w NA gdzie każdy ma mnóstwo przestrzeni dla siebie). Gracze spotykają się z trenerem na meetingach gdzie skupiają się na czysto taktycznym aspekcie, a SoloQ by poprawić indywidualne umiejętności grają w prywatnej przestrzeni. Jeżeli nie masz totalnego komfortu (nie możesz zdjąć sobie skarpetek przy biurku, siedzieć w bokserkach jak jest ciepło, czy tam jakie inne fetysze wy gamerzy posiadacie!) to adaptujesz się po prostu zdecydowanie wolniej niż Twoi przeciwnicy. Zmiany w mecie jednak ostatnio są tak wielkie, że ten kto nie jest na bieżąco jest bardzo w tyle.

Kolejnym czynnikiem sprawiającym totalny bezsens bootcampu jest tragiczny timing - całkowity brak przeciwników do scrimowania spowodowany zakończeniem sezonu. LCSowe drużyny mają przerwę i nie grają, byłe drużyny Challenger Series przebudowują składy. Nowe ekipy europejskie z potencjałem na CS spamują ladder Ranked5 zamiast scrimów by móc walczyć o slota w Challenger Series. Reason Gaming właściwie może scrimować tylko z Team ROCCAT, Copenhagen Wolves Academy lub ekipami amatorskim o wiele słabszymi od nich. Jeżeli coś można powiedzieć o ROCCAT po poprzednim splicie to że rotacyjnie i drużynowo byli najsłabsi w całym LCS - a szczególnie pod koniec sezonu. Nie jest to upragniona drużyna do treningu przed tak ważnym turniejem. No ale jeśli nie ma nikogo innego to trzeba się zadowolić tym co jest.

Zresztą mogę się produkować i produkować ale liczby nie kłamią:
Wszyscy gracze Reason Gaming (no może poza Libikiem, który czasem ma przebłyski) od dobrego miesiąca regularnie spadają w rankingu SoloQ EUW Challenger/Master. W ostatnich okresach (czyli faza playoff Challenger Series oraz bootcamp):

Xayoo > spadek 447 punktów
TakeFun > spadek 441 punktów
Celaver > spadek 270 punktów
Kubon > spadek 237 punktów
Libik > spadek 169 punktów

Co więcej tragicznie wyglądają statystyki indywidualne graczy na SoloQ z ostatnich 14 dni. Nie dość ze z powodu scrimów zawodnicy grają o wiele mniej [uwzględnione smurfy Libika, Kubona i TakeFuna] to efekty również są o wiele gorsze.

Xayoo > 2.07 gry SoloQ na swojej linii dziennie
TakeFun > 2.64 gry SoloQ na swojej linii dziennie
Kubon > 2.71 gry SoloQ na swojej linii dziennie
Celaver > 3.86 gry SoloQ na swojej linii dziennie
Libik > 4.85 gry SoloQ na swojej linii dziennie

By utrzymać się wysoko i na tym poziomie win ratio w okolicach 58-60% powinno być zadowalające (szczególnie, że gracze też grają na smurfach poziomu D1/D2). Aż 3 graczy Reason Gaming w ostatnim okresie ma poniżej 45% win ratio (!!!). Dodatkowe, co sprawą jest histerycznie zabawną z perspektywy niezależnego widza, żaden gracz Reason Gaming nie przekroczył KDA 3.0 na swojej roli. Co więcej taki TakeFun po 37 grach na swojej linii w ciągu 14 dni (37 gier to duża baza do obliczeń) ma na ten moment KDA... 1.76. Obydwaj carry drużyny RG mają średnią zgonów około 6 na mecz.

Najgorszą jednak statystyką jest adaptacja do nowych picków na SoloQ. W zasadzie powinno się spamować nowym czempionami na SoloQ i tak robią najlepsi. Nie ma opcji by nauczyć się match-upów w teorii. Trzeba kilka razy zagrać dane spotkanie by poznać jego szczegóły i wiedzieć czego można się spodziewać. Na "nowych" (bo nie są koniecznie nowe, po prostu styl gry na nich się zmienił) dla siebie czempionach zawodnicy RG w tym okresie wygrali:

TakeFun - 8/22 (36%) - Vladimir, Cho'Gath, Azir, Kassadin, Urgot
Xayoo - 5/14 (35%) - Gragas, Udyr, Amumu, Volibear, Nunu, Vi, Rengar
Kubon - 6/17 (35%) - Shyvana, Mundo, Trundle, Singed, Diana, Udyr, Swain, Voli, Shen
Libik - 12/26 (46%) - Bard, Nautilus

Szczególnie boli fakt, że poza Libikiem pozostali gdy pick nie wychodził po prostu go porzucali. Jest możliwość, że mają jeszcze jakieś sekretne smurfy ale patrząc po okresach treningu, grania duoq itd nie wydaję mi się. SoloQ jest od trenowania czempionów - nie scrimy! Dodatkowo boli fakt, że na wyżej wymienionych czempionach KDA tych graczy jest po prostu tragedią (przy małej ilości gier nie ma to znaczenia, przy dużej już owszem).

Kolumny kolejno: Czempion, ilość gier, ilość wygranych, ilość przegranych, win ratio, kille, zgony, asysty, KDA. Pod tabelą kolejno sumy gier, wygranych, przegranych, killi, zgonów, asyst, średnie ilości granych gier na swojej linii i ogólnie (ogólnie = wyższa) oraz dwie najważniejsze statystyki podkreślone na żółto czyli win ratio i KDA w okresie. 
TakeFun i Xayoo:
Kubon:
Libik i Celaver:

Oczywiście to tylko statystyki. Mam nadzieję, że Reason Gaming awansuje do LCS i udowodni nam wszystkim ze na to zasługują. MOIM zdaniem jednak utrudnili sobie sprawę jadąc na bootcamp. Zobaczymy jak to będzie! #RGFIGHTING

Read More

wtorek, 7 kwietnia 2015

07/04/2015 - Niepokorny

Na rynku seriali w ostatnich latach powstało wiele genialnych produkcji. Mamy typowe fantasy jak "Gra o Tron", utwory komediowe na temat naukowców jak "Dolina Krzemowa" czy "The Big Bang Theory", słuchamy o detektywach ("True Detective", "Sherlock"), prawnikach ("Suits"), specjalistach od reklamy ("Mad Men"), politykach ("House of Cards"), losach CIA czy FBI ("Homeland", "White Collar", "Graceland") a nawet o dilerach metą ("Breaking Bad") czy upadku naszego świata i walce z zombie ("The Walking Dead")... w tym wszystkim brakuje jednak jednego: seriali o prawdziwym życiu ludzi zmagających się ze zwykłymi problemami. Takim właśnie tytułem jest "Shameless US" czyli po naszemu "Niepokorni".

Serial ten mówi o losach patologicznej rodziny żyjącej na granicy ubóstwa. Oczywiście pewne rzeczy są przerysowane ale nie o to w tej notatce chodzi. Matka uciekła kilka lat temu z powodu dwubiegunowości, ojciec jest nałogowym alkoholikiem co w połączeniu z ogromnym egoizmem tworzy mieszankę zabawową... ale bardzo bolesną dla wszystkich dookoła. Szóstka dzieciaków wychowuje się sama w tej biednej dzielnicy gdzie do strzałów z pistoletu nikt nawet nie wstaje z fotela. Główne wątki to losy dzieciaków oraz ojca zmagających się z problemami dnia codziennego - narkotyki, więzienie, seks, chęć zarobku by dożyć do następnego dnia miesiąca, alkohol, problemy ze szkołą, orientacją seksualną i dorastaniem). Koniec końców serial niesie jednak pozytywnie przesłanie - nieważne jak źle by było to rodzina jest najważniejsza. Do tego jest utrzymany w komediowej aranżacji co ułatwia jego odbiór.

Jeśli jeszcze was nie zachęciłem to warto dodać trzy rzeczy: po pierwsze, serial trzyma równy poziom przez wszystkie 5 sezonów i nic nie zapowiada by to miało się zmienić, po drugie: genialny soundtrack, po trzecie: genialne ujęcia. Czego więcej chcieć? Spróbowałem chyba wszystkich seriali z oceną powyżej 6 z ostatnich 10 latach. Shameless jest u mnie w top5 i to z wielkim luzem. Na pewno zmieni wasze postrzeganie codziennych czynności!

Tutaj próbka soundtracku:

A tutaj genialne ujęcie... ah to Chicago:

Read More

poniedziałek, 30 marca 2015

31/03/2015 - O polskiej scenie slow kilka...

Artykuł ten jest analizą poczynań Polaków w trybie solo queue na EU West. Ma on na celu przybliżenie proporcji w rozkładzie ról, siły naszych rodaków oraz ukazanie problemów obecnie panujących. 

Zaczniemy od standardowego rankingu sezonowego:

Top10 Polaków w sezonie: (mozna stracic 1 tydzien)
1. Marcin "Jankos" Jankowski ~ 876 LP
2. Sebastian "niQ" Robak ~ 749 LP
3. Paweł "Krykiet" Stępień ~ 724 LP
4. Mateusz "Kikis" Szkudlarek ~ 665 LP
5. Marcin "Xayoo" Majkut ~ 624 LP
6. Paweł "Woolite" Pruski ~ 544 LP
7. Dawid "Dawidsonek" Trojanowski ~ 524 LP
8. Sebastian "Sebeks" Smejkal ~ 458 LP
9. Jakub "Kubon" Turewicz ~ 455 LP
10. Piotr "SlodkaPanda" Pacelik ~ 440 LP
11. Oskar "Vander" Bogdan ~ 406 LP
12. Marek "Libik" Kręgiel ~ 401 LP
13. Piotr "urbizord" Wiertel ~ 369 LP
14. Damian "wejlen" Wójcik ~ 365 LP
15. Robert "Mofosky" Binek ~ 347 LP

Top10 Polaków obecnie:
1. Marcin "Jankos" Jankowski - 1096 LP
2.  Marcin "Kori" Wolski - 946 LP
3. Sebastian "niQ" Robak - 846 LP
4. Paweł "Krykiet" Stępień - 838 LP
5. Oskar "Vander" Bogdan - 749 LP
6. Paweł "Woolite" Pruski - 682 LP
7. Mateusz "Kikis" Szkudlarek - 581 LP
8. Marcin "Xayoo" Majkut - 537 LP
9. Jakub "Kubon" Turewicz - 467 LP
10.  Marek "Libik" Kręgiel - 455 LP
11.  Damian "wejlen" Wójcik - 441 LP
12.  Piotr "urbizord" Wiertel - 439 LP
13. Piotr "SlodkaPanda" Pacelik - 405 LP
14. Sebastian "Sebeks" Smejkal - 330 LP
15. Marcin "Xaxus" Mączka -  327 LP

Top10 Polaków w ostatnim miesiącu:
1. Marcin "Jankos" Jankowski ~ 1007 LP
2. Sebastian "niQ" Robak ~ 894 LP
3.  Paweł "Krykiet" Stępień ~ 868 LP
4. Marcin "Kori" Wolski ~ 714 LP
5. Marcin "Xayoo" Majkut ~ 638 LP
6. Mateusz "Kikis" Szkudlarek ~ 634 LP
7.  Paweł "Woolite" Pruski ~ 576 LP
8.  Jakub "Kubon" Turewicz ~ 524 LP
9.  Oskar "Vander" Bogdan ~ 519 LP
10.  Marek "Libik" Kręgiel ~ 504 LP
11. Piotr "SlodkaPanda" Pacelik ~ 503 LP
12. Dawid "Dawidsonek" Trojanowski ~ 475 LP
13.  Sebastian "Sebeks" Smejkal ~ 431 LP
 14. Piotr "urbizord" Wiertel ~ 399 LP
15. Damian "wejlen" Wójcik ~ 390 LP

Materiały do analizy:
Tabela numer 1

 Tabela numer 2, wykres numer 1
Opis:
Tabela numer 1 pokazuje trzy bardzo ważne rzeczy:
- sumę punktów zdobytych przez gracza w trakcie sezonu
- procent punktów zawodnika w stosunku do całości
- różnica między zakładanym średnim wynikiem

Kilka liczb:
- Polacy zdobyli w tym sezonie w sumie 97801 punktów
- Rozkładane jest to na 81 kont (77 zawodników, 4 smurfy)
- Średni wynik punktowy to 1207 punktów w ciągu 7 tygodni
- Na jedno konto przypada 1.235% ogólnej puli zdobytych pkt.

Tabela numer 2 obrazuje nam sumę punktów graczy z danej pozycji:
Jungler - zawodnicy, którzy zagrali powyżej 60% gier na postaciach typu jungle
Top - zawodnicy, którzy zagrali powyżej 60% gier na postaciach typu top
Mid - zawodnicy, którzy zagrali powyżej 60% gier na postaciach typu mid
ADC - zawodnicy, którzy zagrali powyżej 60% gier na postaciach typu ADC
Support - zawodnicy, którzy zagrali powyżej 60% gier na postaciach typu support
Niedojeby - zawodnicy, którzy zagrali większość gier tylko jednym czempionem (dowolna linia)

Wykres numer 2 pokazuje nam stosunek punktów zdobytych przez dane linie w konkretnym tygodniu.

Wnioski z tabel nr. 1 i 2 oraz wykresu nr. 1:

Pierwsza tabela jest bardzo istotna jeśli chcemy analizować obecną sytuacje na polskiej scenie w kontekście Europejskim. Tylko 28 graczy (29 kont) jest ponad średnim wynikiem co daję nam 35%. 35% osób nabija tyle punktów co pozostałe 65% zawodników. Tworzy to ogromne dysproporcje na scenie jeśli chcę się budować zespoły. Każdy kto mierzy wysoko szuka graczy, którzy są ponad przeciętność ale liczby sugerują, że jest to bardzo trudne do zrealizowania. Jeśli chciałoby się w tym momencie budować zespół to wśród tych 28 osób trzeba byłoby upatrywać potencjalnych kandydatów na dane role w drużynie. Jeśli zagłębimy się w tą tabele jeszcze bardziej to zobaczymy, że wśród zielonej grupy jest ogromna różnica w liczbach patrząc na dane linie: Mid Lane - 11, ADC - 5, Support - 4, Top - 4, Jungle - 3 no i Dawidsonek, którego nikt w tym kontekście (chyba w żadnym kontekście) nie bierze poważnie. Ciekawiej robi się jeszcze gdy odejmiemy zakontraktowanych graczy LCS/CS czyli składy Team ROCCAT, Reason Gaming oraz Koriego i Kikisa. To co nam zostało to: Mid Lane - 9, ADC - 3, Support - 2, Top - 2, Jungle - ...0, Kayle - 1. Zakładając, że do tego grona na każdej linii dokładamy po 1/2 zawodników, którzy są niżej w solo queue, a mają potencjał. Wśród tak niskiej puli graczy szczególnie na topie i jungli musimy zbudować zespół, który nie tylko będzie indywidualnie mocny skillowo ale także będzie się ze sobą dogadywał oraz nie będzie miał negatywnej, wspólnej historii (co przez tyle lat istnienia platformy jest ciężkie do uzyskania). Wnioskując z tego uważam, że w tym momencie NIE MA SZANS na zbudowanie mocnej, polskiej drużyny.

Materiały do analizy:


Opis:
Wykres numer 1 pokazuje progres / regres poszczególnych polskich junglerów. W wypadku podobnej koloryzacji mamy oznaczenie znakowe w poszczególnych punktach. Tabela numer 2 ukazuje dokładne liczby punktowe w danych zestawieniach rankingu. Nad datami mamy średnią liczbę punktów uzyskanych w danym okresie przez wszystkich graczy z danej roli. Trzy ostatnie kolumny to kolejno średnia liczba punktów zdobywana przez gracza (do przeczytania w rankingu na samej górze), ogólna suma punktów oraz stosunek punktów zawodnika wobec zakładanej średniej na danej roli. Poniżej tabeli 4 liczby czyli ogólna suma punktów zdobytych przez daną role, liczba momentów w których gracze zdobywali punkty, średnia na jeden moment oraz procent punktowy który powinien przypadać na jednego gracza. Legenda kolorystyczna do tabeli rozpisana również poniżej. Wykres numer trzy pokazuje procentowy udział graczy w danym tygodniu wśród swojej roli.


Wnioski:
Polska od zawsze cierpiała na brak dobrych junglerów. Wcześniej byli to typowi shotcallerzy oparci na pasywnym i defensywnym stylu gry tacy jak Veggie czy Mokatte. Pojawienie się Jankosa było jak złota manna z nieba dla H2k-Gaming (obecnie Team ROCCAT) i stało się to w idealnym okresie rozwoju tego zawodnika. Osobiście uważam, że Jankos jest obecnie jedynym polskim zawodnikiem o klasie światowej i jako jedyny gracz z naszego kraju ma warunki na to by grać w teamie na poziomie top3 w Europie (która notabene jest najsłabszym major regionem za NA, CN i KR. Tabela oraz wykresy pokazują jak drastycznie słabo jest w naszym kraju z junglą. Po trzech tygodniach tylu samo zawodników OBEJMOWAŁO 95% PUNKTÓW wszystkich junglerów w kraju. TRAGEDIA. Piąte miejsce w zestawieniu sezonowym ma 570 pkt nabite w 7 tygodni czyli około 80 LP jako stałą.... tyle co bardzo niski Master (pozycja około 600-700 w EU). Żaden z pozostałych graczy nie dobił ani do średniego wyniku dla pozycji w żadnym tygodniu - 347 LP to nie tak dużo. Po odejściu Tabasko nie ma w Polsce na amatorskiej scenie konkurencji dla Xayoo, który ostatnio coraz bardziej spada w rankingu (podobnie było w poprzednim sezonie). Zresztą jeśli top3 junglerów w Polsce jest gracz, który nie potrafi zagrać meczu pod jakąkolwiek presją to coś jest nie tak. Podobnie jest z Kikisem, który nie jest najbardziej równym zawodnikiem na świecie. Ostatni wykres z wielokątami pokazuje cechy junglerów w naszym kraju. Kikis i Jankos wyróżniają się tym, że wardują o wiele więcej niż pozostali gracze oraz starają się grać tym co jest aktualnie najlepsze. Uważam, że to podstawowe czynniki by coś osiągnąć obecnie w jungli. Kto oprócz wyżej wymienionej trójki? Nikt - Babunia, KonDziSan czy t4nk to junglerzy na rynek co najwyżej Turecki (zresztą cała trójka tam gra/będzie grać/grała). Nowe osoby to Cinkrof czy NT Kira ale póki co to najwyżej poziom europejskiego Go4LoL.

Obecnie wygląda to w kraju tak:
Materiały do analizy:


 
Wnioski:
Krótko i na temat - w Polsce z ADC jest przeciętnie. Nie mamy obecnie ADC na poziomie LCS. Jeśli mamy wybrać kogoś kto jest najbardziej kompletny to byłby to Krykiet. Od prawie roku utrzymuję się w top20 Challengera na EUW, w poprzednim sezonie miał dwa konta w top15 przez pewien moment. Obecnie również wbija smurfa. To co cechuje Pawła to ogromna stabilność. Jeżeli to ja miałbym być na miejscu Team ROCCAT to Krykiet byłby pierwszą osobą, która zaczynałbym testować. ROCCAT mając Vandera, Jankosa czy Nukeducka nie potrzebuje playmakerów. Potrzebuje kogoś kto będzie robił swoje. Krykieta porównywałbym do Steelbacka jeżeli szukać odpowiedników. Potem mamy Woolite'a, który dobrze sprawdzi się na scenie Challenger Series, ale obecnie poziom LCS za bardzo mu uciekł. Dalej jest tragedia - nie ma właściwie nikogo z jako takim potencjałem. Teoretycznie tantrum jest dobry mechanicznie i ma ciekawe pomysły ale jest po prostu strasznie niestabilny. Do tego dochodzi Celaver, który coś tam klika ale nigdy nie będzie już lepszym zawodnikiem, taki limit po prostu, niektórych rzeczy nie przeskoczysz. To samo można powiedzieć o reszcie stawki w Polsce - Buntownik, Mofosky, DiabloS, xidi itd. są na scenie dobre kilka lat i nigdy jakoś bardziej się nie pokazali. Amades coś tam gra ale tylko jeśli dostanie Dravena (zastanawiałem się czy umieścić go w kategorii z Dawidsonkiem ale ostatnio coś tam innymi walczy). 
 Materiały do analizy:

Wnioski: 
W Polsce mamy tylko jednego supporta na poziomie LCS i jest to Vander (który notabene utrzymał prawie Team ROCCAT w pojedynkę w tym splicie gdy zaczął wyciągać Thresha). Oprócz niego coś jeszcze klika 4 zawodników (ogólnie w tych 70% całej puli wymienia się 5 graczy) - Libik, SlodkaPanda, Mystiques i Luukk. Trzej ostatni mają potencjał by coś ugrać ale każdemu coś brakuje - problemy z pewnością siebie, wiedzą o grze czy za duże ego robią swoje. Libik w trakcie splita na wakacje 2013 roku padał najczęściej ze wszystkich graczy w całym LCS. Minęły dwa lata, a on nadal nie wyciąga wniosków. Po 15 minucie nie wie co dzieje się na mapie, daje się łapać gdy próbuje wardować jungle przeciwnika, nie ma po prostu wyobraźni, która jest obecnie potrzebna na roamującym supporcie. Nie czyta mapy i bronią go tylko dobre umiejętności mechaniczne. Ogólnie rzecz biorąc Vander pięciokrotnie przebija każdego z tych zawodników doświadczeniem, umiejętnościami roamowania i wardowania.



 Materiały do analizy:


Wnioski: 
Tu jeszcze gorzej niż na jungli (TAK! Może być gorzej!). Obecnie w Polsce jest tylko jeden toplaner... na poziomie Challenger Series i jest to Kubon. I w sumie co tu więcej pisać - Overpow powinien rozważyć ponownie zmianę roli, Xaxus był żałośnie słaby w barwach mousesports w tym wydaniu CS... a poza tym kto? Koi? Torpick? Agresivoo? Mietus? To nie są nicki nawet top50 na topie w Europie i na bezludną wyspę bym ich nie zabrał ze sobą. Boli oj boli polską amatorkę odejście ArQuela, HitooNa i Jokieeza.

Mid to jedyna w Polsce coś warta linia, więc tamtą linie przeanalizujemy w osobnym artykule. Pozdro!
Read More

czwartek, 26 marca 2015

27/03/2015 - Dobrego dnia poczatek.

Tak! To właśnie mój nowy blog. W sumie na tumblrze i na eSportowym blogspocie uzyskałem ogromną liczbę 1 000 000 wyświetleń. Po pewnym czasie pojawiła się idea, że przecież ile można pisać na tym fanpage'u o League of Legends i innych głupotach kiedy można to przelewać na papier w większym formacie przystępnym do czytania dla wszystkich? Tak - od dzisiaj wszystko co wypuszczam do sieci (każdy autorski komentarz, opinia czy przewidywanie ląduje na tej stronce). To będzie mój prywatny, codzienny blog w formie pamiętnika gdzie będę opisywał wszystko co dzieje się dookoła mojej osoby. Jeśli ktoś jest tu tylko dla newsów z Ligi Legend to polecam kliknąć unlike. Jeśli chcecie mi wypominać błędy ortograficzne, składniowe czy logiczne również możecie odklikać ten przyjemny przycisk.


Wódka – "wysokoprocentowy napój alkoholowy składający się z destylatu alkoholowego rozcieńczonego wodą w stosunku około 2:3 (40%). W Polsce aby móc legalnie nazywać napój alkoholowy wódką musi on zawierać minimum 37,5% alkoholu". Czemu przytaczam ten krótki ale jakże inspirujący opis? Właśnie jest to jeden z powodów mojej wizyty w szpitalu. Chociaż w sumie czy własną głupotę można zganiać na ciecz stałą, która do gadania za dużo nie miała? Brzmię trochę jak alkoholik więc może do rzeczy Mateusz? Od pewnego czasu jestem ciągle przeziębiony. Aktywny tryb życia i siedzenie po nocach nie pozwala mi się do końca doleczyć. Nie ma dnia bez papieroska, zimnego prysznica i tabletki na ból głowy na start. Tak się akurat stało, że wieczorem wychodziłem na imprezę, a wcześniej bardzo napierdalał mnie łeb. Stwierdziłem, że dwa apapy załatwią sprawę i tak się stało - załatwiły mnie. Na imprezce oczywiście kilka szotów (przyrzekam, że zapomniałem o większej ilości leków inaczej bym tego nie robił) i jak siekło to się popołudniu obudziłem. Oczywiście płukanie żołądka i te sprawy. Miałem zostać do soboty w tej jakże pięknej placówce miejskiej, ale dziś przestałem wymiotować więc mnie puścili.

Pierwszy mecz jednak oglądałem w łóżku szpitalowym na iphonie (zauważyliście taką zależność, że gdy mamy obojętnie jaki telefon dotykowy to nazywamy go "smartphone", a egzemplarze firmy Apple w mowie potocznej to "Iphone"? Większość takich użytkowników nie mówi: "Mam smartphona" tylko "mam Iphona". To jest dopiero sukces biznesowy i promocyjny. Marzenie każdej firmy w obojętnie jakiej branży)...



Copenhagen Wolves [1:0] Team ROCCAT

Youngbuck (7/10) - Overpow (5.5/10)
Obydwoje zagrali jak na siebie stosunkowo dobre zawody - kiedy nie mówi się o nich w kontekście przegranej to już jest dla obu sukces w tym sezonie. Panowie kilka razy padli w trochę głupi sposób, kilka razy źle użyte teleporty ale ogólnie swoje założenia wykonali. Youngbuck rzucał dobre ulti w teamfightach na Sorena i stosunkowo dobrze peelował z Freeze'a. Overpow z 3 razy za głęboko przez co za szybko ginął (byłaby ocena 4.5), ale na ogromny plus drugi engage obok blue przeciwnika, który moim zdaniem powinien zapewnić zwycięstwo Team ROCCAT, a na pewno wrócił im jako tako do meczu.

Airwaks (5.5/10) - Jankos (8/10)
Airwaks ma ocenę trochę zaniżoną i nie jestem pewien czy to dobry wybór, ale nie podobało mi się strasznie kilka jego zgonów. Moim zdaniem wchodził zdecydowanie za głęboko nie czekając na catcha od Ahri czy Nami. Swoje jednak zrobił, dobrze counterjunglował Jankosa w early game i był tam gdzie być powinien. Jankos fenomenalny triple kill, który prawie wygrał ROCCAT mecz, dobrze ustawiał się w fightach i robił to co miał robić. Gragas to postać typowo disengage i swoje założenie spełniał gdy Nuke albo Woolite nie dawali się łapać. Jankos powoli wraca do formy... szkoda, że drużyna wprost przeciwnie.

Søren (7.5/10) - Nukeduck (6/10)
Mini Bjergsen na plus w tym match-upie. Kilka razy był nieco out of position czy wybierał złe targety ale w najważniejszych fightach był tam gdzie być powinien. Na plus zejście na first blooda i przeczytanie pozycji Overpowa, na ogromny plus także fight przy red buffie ROCCAT w late game gdzie zabił Vandera oraz Woolite'a wygrywając CW fighta. Dobre charmy także w mid game wielokrotnie trafiane w Pawła Pruskiego (nie jest to jednak najtrudniejsza rzecz na świecie). Ciężko określić w tym meczu występ nukeducka. Przez większość spotkania robił co do niego należało - wrócił także ROCCATom do gry świetnym triple killem przy inhibitorze na bottom lane. W najważniejszej walce w meczu jednak strasznie się pogubił (wyzonowała go Nami!?) i nie zadał praktycznie obrażeń co w kluczowym momencie było praktycznie decydujące o porażce (potem błąd Freeze'a przez co CW nie skończyło).

Freeze (9/10) - Woolite (1/10)
Freeze pokazuje stale w tym sezonie ze jest top2/3 ADC w Europie na ten moment. Świetne pozycjonowanie, cały czas maksymalna ilość obrażeń wkładana w przeciwników, dominacja na lane phase i po prostu lepszy decision making niż przeciwnik. Byłaby 10 (szczególnie za perfekcyjny prawie early i mid game) ale dwie akcje na minus - pierwszy kill dla ROCCAT gdzie Kata wyłapała go na flashu na midzie oraz sytuacja gdy CW niszczyło Nexusa rywali i Gragas wraz z Maokaiem uratowali grę (zaraz przed triplem Gragasa). Freeze mógł uciekać i kite'ować tanków, a mimo tego stał w miejscu przez co zginął. Trochę źle się tam ustawił (musiałbym zobaczyć to jeszcze raz) i przez to Copenhagen Wolves nie skończyło meczu. Gry Woolite'a nie będę komentował, bo jako Polakowi jest mi po prostu przykro. Jeszcze smutniej jest jak próbuje się to w jakikolwiek sposób analizować czy oglądać ponownie. Fatalny early game (trzy TRAGICZNE deski, które wysnoballowały Freeze'a i CW), stosunkowo słabe pozycjonowanie się w teamfightach (fight obok Barona gdzie spłynął od ulti Sejuani grając jako frontlane) i recall na midzie, który pozbawił Team ROCCAT możliwości na grę w playoffach. Oglądając ten mecz można się zgodzić z dwoma komentarzami (jeden od Diamondproxa w trakcie IEM Katowice, drugi od fana na reddit):

how to beat roccat :
1: allow them to build a teamcomp around Woolite
2: spam CC in Woolite's general direction
3: wait for him to fuck up
4: take the objectives you need shortly after
"In Europe you can play against Roccat double ad carry and Woolite will facecheck all the damage and die immediately, and you win like 100%" - Diamondprox
Unlimited (8/10) - Vander (6/10)
Mało tutaj można powiedzieć - jestem zdziwiony dobrą postawą Bułgara. Kilka kluczowych i bardzo dobrych ultimate, które odwracały losy teamfightów. Do tego bdb lane phase i roam w mid game. Na minus to, że przed dwoma teamfightami obok Barona dał się bardzo mocno obić oraz głupio ustawiony pink w tribushu na górze, którego od razu ROCCAT zniszczyło.Vander robił to co miał robić ale jego itemizacja moim zdaniem była stosunkowo słaba. Brak Mikele i rush Locketa gdy mamy takiego AD Carry to po prostu ogromny błąd.

Faza pick and ban oraz itemizacja:
Copenhagen Wolves (8.5/10) - Team ROCCAT (5/10)
Nietrafiony pick Katariny (7 CC, które może przerwać jej ulti - WTF?) pokazujący wąski champion pool nukeducka. ROCCAT potrzebowało assassyna z dobrymi early i mid game, który pozwoliłby im dotrwać stosunkowo całym do late game. Do tego ogromny błąd z pickiem Koga w early rotacji - nie powinno się go brać gdy nie możemy wziąć "Juggermawa", a rywal podebrał już Lulu. Zamiast banować Nunu powinien polecieć ban na Sejuani (jeśli chcemy grać na hypercarry to Sejuani strasznie boli). Copenhagen Wolves miało cały czas kontrole nad faza pick and ban. Gdyby ROCCAT nie zabrało Koga we wczesnej rotacji to CW po prostu grałoby Juggermawa. Na minus w itemizacji ROCCAT brak early Mikele (tylko Locket) na Vanderze przez co Woolite, który był strasznie w tył musiał zbudować QSS na trzeci przedmiot. Do tego nukeduck nierozwijający trinketa na tym poziomie to jednak ogromny problem. W CW nie podobał mi się brak Infinity Edge na 4/5 itemie na Kaliście.

Zawodnik dnia?
 Ciężko znaleźć lepszy przykład na określenie 1vs9. Pepiinero był dzisiaj wszędzie na Twisted Fate i prawie samemu wygrał mecz GIANTS Gaming. Jest on na pewno jedynym zawodnikiem z tej ekipy na poziomie LCS. Bardzo dobre pozycjonowanie się w teamfightach, karty rzucane w 2/3 carry rywala, śliczna akcja z killem i teleportem na bottom lane (ale to było szybkie!), roam, splitpush i backdoor. Prawie się udało. Zresztą jak często zostawia się Froggena na 152 creepy? :)

Zawodnika dnia[2]?
Nie oszukujmy się. Huni jest obecnie najlepszym toplanerem w Europie. H2k zbanowało dwa jego sygnaturowe picki ale nie przeszkodziło mu to w genialnym występie. Koreańczyk na Homeguardach był w tym meczu wszędzie i samemu praktycznie zmasakrował bottom lane przeciwnika (Hjarnan i kaSing 0-11 wspólnie). Roam, Roam, Roam i wieczna walka. Te dwa stwierdzenia najlepiej określają Huniego. Czy da się go nie kochać?

Predykcje na jutro!
Copenhagen Wolves 70%-30% GIANTS Gaming
Oba zespoły MUSZĄ wygrać jeśli chcą zależeć w jakikolwiek sposób od siebie. CW wygrywając ma pewne miejsce w playoffach (jeśli przegrają to muszą liczyć, że Fnatic pokona Elements). GIANTS jeśli wyjdzie z triumfem to ma przynajmniej możliwość grania tiebreakera. Jak przegrają to w sumie też, ale ja osobiście stawiam na MYM przeciwko Team ROCCAT.

Fnatic 45%-55% Elements
Sytuacja wygląda tak - Elements musi wygrać by myśleć o playoffach, wygrywając zapewnia sobie także 7 miejsce i zrzuca ROCCAT do relegacji. Jeśli przegrają, a ROCCAT pokona MYM to obie formacje grają tiebreakera o utrzymanie w sezonie. Fnatic nie gra o nic, bo ma pewne drugie miejsce i brak szans na awans. Fnatic wydaję mi się potrolluje trochę z pickami i jest to bardzo duża szansa dla Elements.

Gambit Gaming 50%-50% SK Gaming
Unicorns of Love 60%-40% H2k Gaming
W skrócie:
jeśli Gambit wygra i UOL przegra to 3. H2k Gaming 4. Gambit Gaming, a UOL gra baraż z CW jeśli oni wygrająo 5 miejsce (jeśli CW przegra to UOL ma pewne 5 miejsce).
jeśli Gambit wygra i UOL wygra to: 5. Unicorns of Love, a H2k gra z Gambit baraż o 3 miejsce.
jeśli Gambit przegra i UOL wygra to: 3. H2k Gaming, a Gambit i UOL grają baraż o 4 miejsce.
jeśłi Gambit przegra i UOL przegra:  3. H2k Gaming 4. Gambit Gaming, a UOL gra baraż z CW jeśli oni wygrająo 5 miejsce (jeśli CW przegra to UOL ma pewne 5 miejsce)

Gambit ma odpowiedni styl gry by walczyć jak równy z równym przeciwko SK Gaming na ten moment. Obie formacje nie będą jednak pokazywał zbyt specjalnie swoich taktyk na playoffy. UOL mimo porażki wygląda stosunkowo dobrze (oprócz ich bottom lane)... H2k był najlepszym zespołem w Europie przed patchem 5.5 ale od ostatnich 2 tygodni nie jest w stanie zaadaptować się do shiftu w mecie.

MeetYourMakers 55%-45% Team ROCCAT
Gdyby ktoś powiedział mi w trakcie trwania tego sezonu, że MYM będzie u mnie faworytem w jakimkolwiek meczu to bym go chyba wyśmiał. ROCCAT wyglądało jednak dzisiaj fatalnie, a MYM grał jak równy z równym przeciwko SK Gaming. Rallez i Kori są w formie, a zmiany na topie i supporcie przyniosły efekty. Wydaję mi się także, że ROCCAT niezbyt mocno przygotowywało się na MYM, bo skupiali się na bezpośrednim rywalu w postaci Copenhagen Wolves.

Odpowiedzi na wasze pytania z ASK.fm!
1. Kittzu, dasz jakies namiary na poradniki do pokerka (może sam coś zrobisz)?
Najlepszy poradnik w sieci: http://pl.pokerstrategy.com/strategy/


2. Czemu na challenger series wyciągają jakieś picki typu teemo mid albo olaf jungle? przecież tym nikt nie nie gra?
Olaf jest dosyć często grany w Wildacard regionach typu Turcja (jeden z najbardziej popularnych picków itd.). Jeśli pytasz o tą konkretną kolejkę to były takie picki, bo mouz i tak się rozpada i nie miało szans na playoffy. 
3. Mati, jak kupie 1 godzine coachu a potem dokupie drugą to mam jakieś rabaty?
Wszystko jest do dogadania się - to ile sobie wywalczysz tyle masz. Jak jesteś przekonujący to na pewno będą jakieś super rabaty! 
 
4. Kitzu top3/5 marksman na bocie atm?  
Graves, Lucian, Kog'maw, Jinx, Corki
5. Myślisz, że Creaton stał się mega słaby, bo grał po 2h dziennie solo que max, a czasami w ogóle?
Myślę, że główny powód to złamanie ręki przez Creatona. Prawda jest taka, że jego kariera nie potoczyła się tak jakby tego pragnął. W pewnym momencie miał jeszcze szanse tak mi sie wydaje ale wybral gre z kolegami zamiast rozwoju personalnego.
 

Co tam u mnie prywatnie?
Na pewno czas wrócić do formy. Przygotowuję się w tym momencie do pójścia do kasyna w najbliższym tygodniu. Czas się także zabrać za zaległości z uczniami League of Legends. Jutro także niespodzianka! Zgadnijcie o co chodzi!!!

Piosenki, które siadły mi dzisiaj w głowie:


Na koniec małe chwalenie się... dzisiaj mija miesiąc od kiedy ćwiczę w domu - głównie pompki, trening o nazwie Seven oraz A6W (od jakiegoś tygodnia). Czuję się od tego zdecydowanie lepiej i za jakiś czas na pewno będą coraz lepsze efekty o których dowiecie się oczywiście z mojego bloga! Póki co wygląda to tak (miesiąc temu byłem totalnie wklęsły, obecnie skupiam się głównie na brzuchu).


Do zobka misiaki, podoba się blog?




Read More
Designed ByBlogger Templates